Dopiero za trzecim podejściem nowowiejska gminna rada przyjęła prawidłową (?) uchwałę o udzielaniu dotacji na konserwacje zabytków.

Już w maju gminna rada przyjęła uchwałę w której określono zasady udzielania dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy zabytkach wpisanych do rejestru lub znajdujących się w gminnej ewidencji zabytków, ale nie stanowiących własność gminy. Dzięki uchwale gmina mogłaby przyznać dotację nie tylko na renowacją kościoła w Nowej Wsi Wielkiej (co czyni od lat), ale np. na uratowanie od zniszczenia prywatnych zabytkowych kamienic.

Okazało się jednak, iż uchwałę trzeba było uchylić. Powód – projekt uchwały nie został zaopiniowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Po głosowaniu i uchyleniu uchwały, gmina wystąpiła do tych urzędów o opinię.

Dotacja dla parafii

Opinie wpłynęły do urzędu, zostały uwzględnione w projekcie uchwały, który „stanął” na wrześniowej sesji. – Mamy opinie tych instytucji – zadeklarował wójt Nowej Wsi Wielkiej Wojciech Oskwarek. Uchwałę przyjęto i wydawało się, że sprawa jest zamknięta. Nic z tego!

Skądinąd na tej samej sesji we wrześniu, nowowiejski samorząd zgodził się na udzielenie Parafii Rzymskokatolickiej pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Nowej Wsi Wielkiej dotacji w kwocie 10 000 zł. Pieniądze te zapisano wcześniej w budżecie gminy. Dotacja posłużyła dofinansowaniu prac remontowych i konserwatorskich obiektów zabytkowych - w kościele parafialnym w Nowej Wsi Wielkiej. Kościół jest bowiem wpisany do rejestru zabytków decyzją Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 8 stycznia 1997 r. Jak podkreślił wójt Wojciech Oskwarek dotację przekazano na podstawie nadal obowiązującej uchwały z roku 2006!

Wkrótce potem okazało się że zastrzeżenia do przyjętej uchwały wniosła Regionalna Izba Obrachunkowa, która stoi na straży dyscypliny finansowej samorządu. (W końcu gmina planuje z pieniędzy podatników współfinansować konserwację prywatnych obiektów). Dlatego uchwałę trzeba było poprawić, co też zrobiono. Projekt poddano pod głosowanie na październikowej sesji. – Dostosowaliśmy zapisy do obecnej linii orzecznictwa RIO. Trzeci raz wprowadzam ten projekt i liczę, że to trzecie podejście będzie ostatnie – podsumował wójt Oskwarek.

Czy tak się stanie nadal nie wiadomo. Mimo, iż od sesji z 18 października minęły trzy tygodnie na stronie nowomiejskiego Biuletynu Informacji Publicznej przyjętych uchwał jeszcze (8 listopada) nie zamieszczono!

Powrót Drukuj