KP

Trudno jest przejechać rowerem koło kościoła w Brzozie, bo można się zakopać w piachu i wpaść na metalowe barierki.

Od lat mieszkańcy gminy Nowa Wieś Wielka nie mogą doczekać się przebudowy drogi wojewódzkiej 254. Inwestycja miała ruszyć już tuż tuż... i nic się nie dzieje. Jako, że wszyscy czekają na remont, to praktycznie Zarząd Dróg Wojewódzkich nie inwestuje już w bieżące naprawy drogi. Rodzi to szereg fatalnych konsekwencji. Na jedną z nich zwróciła uwagę jeszcze na wrześniowej sesji gminnej rady, radna Agnieszka Karolak. – Przy ulicy Łabiszyńskiej w Brzozie, koło kościoła i przejścia dla pieszych są barierki. Mają one chronić pieszych i rowerzystów przed samochodami. Niestety, gdy ulica oraz pobocze są zasypane piaskiem, to rowerzyści nie mogą przejechać, za to łatwo wpaść na barierki – wyjaśniła radna Karolak, która wskazała, by gmina ponownie wystąpiła do ZDW o interwencję.

18 października na ostatniej przed wyborami sesji gminnej rady wójt Nowej Wsi Wielkiej Wojciech Oskwarek poinformował jedynie, że kilkukrotnie dzwonił do ZDW w tej sprawie oraz z apelami o załatanie dziur na drodze. Niestety, bez rezultatu. Dlatego gmina wystąpiła z pismem do ZDW na dzień przed sesją tj. 17 października. Nasuwa się pytanie, dlaczego nie interweniowano już miesiąc temu?!

Szansa na to, że ZDW zainteresuje się piaskiem i posprząta jest niewielka. Być może trzeba pójść drogą sołtysa Olimpina i… posprzątać za kogoś! Wówczas na pewno poprawi się bezpieczeństwo na drodze.

Powrót Drukuj